Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2012

lody, mc, słońce, park

Cześć! W sobotę wybrałyśmy się do miasta z Olą i Pauliną. Oczywiście każda w jeansach i trampkach, a było tak gorąco, że poezja. Od razu poszłyśmy na lody, mmmm sorbet malinowy, a Ola coś innego. Potem zachciało nam sie mc, więc jeb idziemy. Myślałam, że umrę po drodze, jeszcze jak wracaliśmy zaczepiali nas jacyś chłopacy. Haahhahah, najpierw wołali mnie ( nie mam pojęcia, skąd znali nasze imiona oO ), a ja sie odwróciłam, to on, że jest kochankiem z Warszawy Oli, lololol co za ludzie. Poszłyśmy do park nad jeziorem i od razu zdjęłyśmy buty, nikt nas nie znał to tam : D W mc zachciało nam sie z Pauliną nuggetsów, mniaaaaaaaam! Z sosem słodko kwaśnym to niebo.  W parku tak nas 'suszyło', że tymbarka wypiłam za jednym łykiem.  Ta kobieta miała taki intensywny kolor włosów. Tu tak nie widać, ale jakaś masakra. Skojarzyła mi sie z h2o, hahahah chodź nie wiem czemu. To byłoby na tylę. Muszę się ogarnąć i coś zrobić. Mam trochę syf w pokoju, więc

swag

Dzień dobry w ten ponury dzień! U mnie wieje i chmury niosą deszcz, no pięknie to sie nie zapowiada. Ostatnio rzadko bywam w domu, a jak już jestem to mam naukę. Kompletnie nie mam czasu na klejenie postów, czy na samo robienie zdjęć. Przepraszam.. Nadrobię to może jak będę mieć mniej nauki, ale zbliża sie koniec roku i ciągle jakieś sprawdziany, ble. Najgorzej leżę z fizyką, 3, 2 i czuje, że 1 z kartkówki. How nice, nie chce 2 na świadectwie. No, ale co ja tu o ocenkach jak mamy wolne! :-)) ----------- Mam tu dla was animację, którą robiłam z panem na fotograficznych, efekt nudy. Musimy taką zrobić na piątek : o Muszę szukać pomysłu, o! Do tego muszę zrobić zdjęcie "czas", jak zwykle wszystko zostawiam na ostatnią chwilę... Takie tam moje śniadanie do komputera (?)  Mój zastępczy telefon jak na razie, bo tamten zepsuł się, hehehe. Zepsuł to mało powiedziane, to totalny złom, już nawet nie wysyła smsów. Sam zmienia godzine, usuwa kontakty i wyłącza się, jak

hipsterzy

Wczorajsza burza nie zepsuła dnia, deszcz też nie. Na szczęście :) Oczywiście większość soboty spędziłam poza domem, grając w siatkę, sikając ze śmiechu, jedząc pełno słodyczy, jedząc parówki u Oli i pijąc herbatke, heheh. Jak wracałam z Kamilem do domu to złapał nas niezły deszcz. K w samej bluzce, a ja tylko w bluzie. Do tego miałam aparat, deskorolke, spodnie w torbie, telefon i okulary w kieszeni. Mało co nie pogubiłam połowy jak biegłam <ok> Ale jakoś doszłam, związałam włosy i oglądałam końcówkę x factora. Teraz mam niezłe loki, moja mama mi takie robiła jak byłam mała, jezu, o czym ja tu pisze! Michał, niestety poszedł do domu dość wcześnie, bo był chory, ale hipster. Nasze jedzenie, te ciastka są omomom i wszystkie tak na serio! D potem kupił jeszcze skitelsy. Oczywiście wszyscy sie rzucili jak głodomory! Śliczne niebo przez moje okulary, bo moją one jakiś filtry i tak o zrobiło : ))  Czyste buty nie ma co! A jakie czyste spodnie

Die

Cześć, fajna pogoda! Piździ z każdej strony, miło. Ogólnie mówiąc, umieram w tej chwili z powodu bólu głowy. Nie wiem po co wczoraj spędziłam przy książkach, skoro dziś było tylko z polaka, z którego sie nic nie uczyłam praktycznie : 3 Ostatnio dostałam 2 niespodzianki, jaram sie nimi bardzobardzobardzo!  List od rosołka i pewnej dziewczyny z fotobloga! : 333333333333 DZIĘKUJĘ BARDZO! Odpiszę po świętach.  Cieszyłam sie jak głupia z tych listów. Rosołek, kochana tak ładnie napisała! :3 A na koniec moje pyszności, omom. Mimo, że nie lubie jogurtów z owocami, ten jest cudowny *...* Byłoby na tylę, lecę słuchać dalej jakiś piosenek i przejrzę kwejka. Potem czeka na mnie bio, milusio sie zapowiada.